Dziś udało mi się kupić spory kawałek piersi z indyka. Na początku pomyślałam, że zrobię devolay'e, ale po tych wszystkich komunijnych przyjęciach...trochę mi zbrzydły. Pomyślałam, że czas na curry. Z racji tego, że mój mąż nie cierpi jeść przez dwa dni tego samego, miałam dwie opcje. Albo część porcji zamrozić, albo zrobić dwa rodzaje gulaszu. Wybrałam tę druga opcję. To azjatyckie danie zazwyczaj jada się z ryżem, ale ja postanowiłam zjeść je z mieszanką TRENDY LUNCH firmy MELVIT. Musze przyznać, że jest bardzo pożywne. Ta mieszanka odpowiada mi bardzo w lunch boxach.
Czerwone curry
Składniki:
- 0,5 kg piersi z indyka albo z kurczaka
- 1 czerwona papryka, 1 spory pomidor
- 2 cebule
- łyżeczka dobrej mieszanki curry (u mnie BYIRANI PASTA CURRY)
- sól, słodka papryka (ilość wg. uznania)
- olej kokosowy do smażenia
- 1 łyżeczka tapioki
Mięso pokroić w większe kawałki, zamarynować w soli i sproszkowanej słodkiej papryce. Cebule, pomidora i paprykę pokroić w kostkę. Dusić w rondelku na odrobinie oleju kokosowego, aż warzywa się rozpuszczą. Na koniec dodać mieszankę curry. Można podlać troszkę wodą. Na osobnej patelni podsmażyć drób. Połączyć z sosem.
Jeśli sos jest za rzadki warto czymś zagęścić. Ja odkryłam ostatnio tapiokę czyli skrobię z manioku. To mąką podobna do naszej skrobi ziemniaczanej. Fajnie zagęszcza sosy, zupy desery. Co ważne jest bezglutenowa i nie daje mącznego posmaku w daniach. Ja swoją kupiłam za 5 zł/0,5 kg. uważam, że nie jest to drogo zwłaszcza, że mąka ta jest bardzo wydajna.
Takie orientalne produkty zakupuje u dystrybutora Kuchni Świata. Sklep stacjonarny znajduje się w Bydgoszczy w Zielonych Arkadach, ale często fajne promocje można znaleźć na ich stronie internetowej: http://sklep.kuchnieswiata.com.pl/
Zielone curry
- 0,5 kg piersi z indyka albo z kurczaka
- 1 cebula
- łyżeczka dobrej mieszanki curry (u mnie BYIRANI PASTA CURRY)
- sól, pieprz (ilość wg. uznania)
- olej kokosowy do smażenia
- szpinak mrożony albo świeży
- 0,5 szkl. mleko
- 1 płaska łyżeczka tapioki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz