Na wstępie muszę zaznaczyć, że nie lubię kaszy gryczanej palonej. Niepaloną przełknę, ale wolę jęczmienną lub owsianą. Dlaczego się zdecydowałam na ten chleb? Słyszałam dużo pochwał na temat tego wypieku. Zachęcano mnie: " w ogóle nie czuć zapachu gryki, chlebek jest wilgotny i treściwy". Czy przyznam rację? Zapraszam do krótkiego sprawozdania z pieczenia chleba gryczanego.
Może zacznijmy od tego, jakie właściwości posiada kasza gryczana? Dlaczego tak często stawiamy ja na stole?
Przede wszystkim nie zawiera glutenu, dlatego też może być spożywana przez osoby chorujące na celiakię. Jest bogata w wysokiej jakości białko, którego zawartość zbliżona jest do ok. 15 %, czyli mniej więcej tyle co warzywa strączkowe. W związku z tym powinni ją wcinać wegetarianie i osoby minimalizujące w swojej diecie mięso. W porównaniu do innych kasz, kasza gryczana zawiera lizynę i tryptofan. Są to niezbędne aminokwasy, które trzeba dostarczyć z pożywieniem, ponieważ nie mogą być syntezowane w organizmie człowieka. Co więcej posiada wiele witamin i minerałów. Wysoka ilość witaminy B1, B2 i PP pozytywnie wpłynie na układ nerwowy. Kasza gryczana jest doskonałym źródłem błonnika pokarmowego, który wesprze naszą pracę jelit. I co najważniejsze smak gryki. Palona, ta ciemniejsza ma intensywny, charakterystyczny smak. Dla jednych odrzucający dla drugich zachęcający. Zaś niepalona, jasna ma łagodniejszy smak i zapach. W moim rodzinnym domu często podawana z gulaszami mięsnymi i warzywnymi.
Oki teraz przepis:
0,5 kg kaszy gryczanej niepalonej
2 łyżeczki soli
woda
1 dzień: zalać kasze gryczaną woda,tak by 1 cm odstawała
2 dzień: zamieszać kaszę, ewentualnie dolać wody
3 dzień: odlać wodę, posolić zmiksować, przełożyć do foremki, odstawić na kolejny dzień w ciemne, ciepłe miejsce
4 dzień: piec w temp. 200 stopni C przez 50 min
Kroimy po ostygnięciu.
Chlebek jest blady. Spodziewałam się lekkiego brązu. Dla mnie troszkę za słony (lepiej dać 1 łyżeczkę soli). Jest sprężysty i wilgotny. Fajnie się kroi. Czy czuć gryką? Delikatnie w smaku i zapachu (wbrew temu co inni mówili). Na zdjęciu propozycja na słodko z nutellą z dyni. Szczerze? Zupełnie mi nie smakuje w takiej kompozycji. Natomiast z serkami, warzywami i wędlinami oki. Podsumowując chlebek jest wartościowy i sycący, ale to nie jest to czego szukam. Myślę, że każdy musi spróbować. Mi jednak ten mało wyczuwalny, ale wyczuwalny posmak gryki przeszkadza.
Może zacznijmy od tego, jakie właściwości posiada kasza gryczana? Dlaczego tak często stawiamy ja na stole?
Przede wszystkim nie zawiera glutenu, dlatego też może być spożywana przez osoby chorujące na celiakię. Jest bogata w wysokiej jakości białko, którego zawartość zbliżona jest do ok. 15 %, czyli mniej więcej tyle co warzywa strączkowe. W związku z tym powinni ją wcinać wegetarianie i osoby minimalizujące w swojej diecie mięso. W porównaniu do innych kasz, kasza gryczana zawiera lizynę i tryptofan. Są to niezbędne aminokwasy, które trzeba dostarczyć z pożywieniem, ponieważ nie mogą być syntezowane w organizmie człowieka. Co więcej posiada wiele witamin i minerałów. Wysoka ilość witaminy B1, B2 i PP pozytywnie wpłynie na układ nerwowy. Kasza gryczana jest doskonałym źródłem błonnika pokarmowego, który wesprze naszą pracę jelit. I co najważniejsze smak gryki. Palona, ta ciemniejsza ma intensywny, charakterystyczny smak. Dla jednych odrzucający dla drugich zachęcający. Zaś niepalona, jasna ma łagodniejszy smak i zapach. W moim rodzinnym domu często podawana z gulaszami mięsnymi i warzywnymi.
Oki teraz przepis:
0,5 kg kaszy gryczanej niepalonej
2 łyżeczki soli
woda
1 dzień: zalać kasze gryczaną woda,tak by 1 cm odstawała
2 dzień: zamieszać kaszę, ewentualnie dolać wody
3 dzień: odlać wodę, posolić zmiksować, przełożyć do foremki, odstawić na kolejny dzień w ciemne, ciepłe miejsce
4 dzień: piec w temp. 200 stopni C przez 50 min
Kroimy po ostygnięciu.